Dzisiejsze czytania z Pisma Świętego są przykładem tego, jak niezwykle aktualne i trafny jest przekaz Słowa. Jeremiasze zawsze mieli nielekko – władcy, rządy i całe społeczeństwa nie lubią takich gości, którzy psują ogólne poczucie samozadowolenia, wypominają błędy i wieszczą katastrofę. I nie ważne, że cała społeczność z zapałem piłuje gałąź, na której siedzi z uśmiechem idioty powtarzając „Patrzcie jak nam świetnie idzie piłowanie!”. Jeśli znajduje się odważny, który zwróci piłującym uwagę, że ich działanie prowadzi do upadku, wtedy zostaje nazwany oszołomem, defetystą, hamulcowym ogólnego sukcesu, a na końcu wrogiem społeczeństwa, którego należy wsadzić do wariatkowa/wtrącić do więzienia/wrzucić do studni/ukamienować/ukrzyżować*.
W tym samym duchu przytacza słowa Jezusa św. Łukasz w swojej Ewangelii**: nie ma gładkich słów, prostych rozwiązań i głaskania rzeczywistości. Jest rozłam, prawda, która wali prosto między oczy. Dobro to nie zło, czarne nie jest białe – to jest opcja „zero”, punkt wyjścia, żeby można było zbudować coś sensownego. Królestwo Boże jest oparte na prawdzie. Ale my nie lubimy prawdy. Indywidualnie i jako społeczeństwo, jako cały gatunek bronimy się na wszystkie sposoby przed prawdą – o nas samych, o naszym życiu o Kościele, o politykach, z którymi sympatyzujemy, o zagrożeniach ekologicznych i społecznych. Osiągnęliśmy mistrzostwo w usprawiedliwianiu się i zakłamywaniu rzeczywistości. Zapewne sporej części z nas to nie przeszkadza, a znaczna część odnosi nawet korzyści***. Ale warto pamiętać, że to nie siejący niepokój Jeremiasz skończył najgorzej ze swojego pokolenia.
Niedługo po wydarzeniach opisanych w dzisiejszej ewangelii miał miejsce dialog Jezusa z Piłatem, podsumowany słowami „Cóż to jest prawda?”. Osobiście uważam, że Piłat doskonale wiedział, nie tylko co było prawdą, ale także co to jest prawda. Ale na końcu wygodniej było mu udać, że nie wie o co chodzi. Czy jestem taki jak Piłat?…
*_ Niepotrzebne skreślić
**_ Łk 12, 49-53
**_Wystarczy popatrzyć na działalność rządowej propagandy lub branżę reklamową