Już za chwilę śmierć jak noc ustąpi
Bo nic Pana Życia nie zatrzyma
Jego grób ciemny już nie ima
Choć wczoraj każdy w to był zwątpił
Z łoskotem grobowy głaz się toczy
Światłość przecina mrok jak nóż
I przed Miłością straż upada już
Przed blaskiem kryjąc oczy
I radość duszę mą przewierca
Że Jego nie zatrzyma żadna skała
I Miłość dzisiaj zmartwychwstała
By wskrzesić ludzkie serca